wtorek, 23 grudnia 2014

Rozdział 16




-Kim no bo ja i Harry to para. Tak wiem, że on flirtował ze Stellą, ale on to robił dla mnie.
-Jak to?- Pyta zdziwiona.
-No bo kiedy Stella zobaczyła, że jest coś między mną a Harrym zaczęła mi grozić. No i pomyśleliśmy, że jak on trochę nią poflirtuję to nie będzie mieć wątpliwości, że nas nic nie łączy..
-To dlatego…-Nareszcie zrozumiała wszystko.-Czyli ja źle oceniłam Hardego i pokłóciłam się do tego z Niallem a już coś między nami zaczynało być.
-Przepraszam cię Kim. Powinnam ci powiedzieć wszystko wcześnie.
-Daj spokój, ale jeszcze nie powiedziałaś, czemu tu przyszłaś.
-No bo widzisz…chyba Stella znowu mi grozi bo ktoś był u mnie w domu i zrobił niezłą demolkę.
-Boże Hope z tym trzeba iść na policję…
-Nie Kim. Żadnej policji. Po prostu pozwól mi tu zostać na noc-Mówię błagalnie.
- No pewnie kochanie. Chodźmy, bo jesteś padnięta tak jak ja.
Potem już nie rozmawiamy tylko się kładziemy. Dobrze, że kim o wszystkim wie. Teraz muszę się jej pomóc pogodzić z Niallem.
P.O.V Harry
Kiedy odwiozłem Stelle do domu czułem ulgę bo miałem jej szczerze dość. Zachowuje się tak dziecinnie. Cały czas wybrzydza innych i jest samolubna.
Kiedy wróciłem do domu pisałem z moją Hope. Wszystko z przejęciem opowiedziała a ja to wszystko wiedziałem.
Boże, jakie mam teraz wyrzuty sumienia. Wiem, że muszę jej to powiedzieć, ale strasznie się boję, że ona mnie wtedy zostawi.
Z tymi myślami zasnąłem.
Następnego dnia zerwałem się wcześnie rano z zamiarem zrobienia mojej dziewczynie niespodzianki. Mianowicie chciałem zabrać ją na działkę do moich dziadków. Jest tam cicho i spokojnie.
Po drodze do jej domu wstąpiłem do kwiaciarni i kupiłem bukiet białych róż. Mam nadzieję, że jej się spodobają.
Kiedy docieram pod jej drzwi nikt mi nie otwiera więc naciskam na klamkę i drzwi się otwierają.
Bardzo dziwne. Przecież każdy może tu wejść.
Zamieram, kiedy wchodząc do kuchni widzę czerwony napis
                                                  ,, Dobrze ci radzę uważaj”
O mój boże to pewnie znowu Stella, ale jak? Przecież kleiłem się do niej…
Robi mi się słabo kiedy sobie uświadamiam, że w domu nie ma Hope.
A jeśli Stella jej coś zrobiła?
Szybko wyjmuje telefon i dzwonie do mojej ukochanej..


Naszczepcie po dwóch sygnałach odbiera.
-Harry- mówi cichutko.
-Hope kochanie gdzie jesteś i co u licha stało się u ciebie w domu. Drzwi otwarte do tego ten napis w kuchni to Stella tak?
-Nie wiem, Harry, ale pewnie tak. Teraz jestem, u Kim bo nie chciała zostać sama w domu i pewnie ze strachu nie zamknęłam drzwi. Poczekaj na mnie zaraz przyjdę.
-No dobrze- Mówię i się rozłącza.
Moje biedactwo, czemu do mnie nie zadzwoniła. Co ona musiał przeżyć tej nocy?
Po pięciu minutach już jest w moich ramionach i tulę ją tak mocno jak tylko umiem.
-Cii..już wszystko dobrze skarbie. Zabiorę cię na działkę do moich dziadków jak posprzątamy. Zobaczysz poradzimy sobie z tym wszystkim.
 

Uspokajam ją ale sam wątpię, że sobie poradzimy.
Wiem tylko jedno nigdy nie zostawię Hope za bardzo mi na niej zależy…
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
hej :)
Przepraszam, że długo mnie nie było i że rozdział krótki...
mam nadzieję, że może być.
Z okazji świąt życzę wszystkim dużo szczęści, zdrowia i wszystkiego czego sobie życzycie moje kochane skarby :*
kocham was :***

4 komentarze:

  1. Hej, kochana. Życzę ci dużo dużo szczęścia, radości ze wszystkiego co cię spotka, dużo zdrowia, weny, spełnienia marzeń, udanych świąt, smacznego karpia. Pozdrawiam, słońce, Megan =****

    OdpowiedzUsuń
  2. Kociaku ty mój :* nie musisz przepraszać, i wiem że życzenia Ci już złożyłam ale jeszcze raz: Zdrowia, szczęścia, wesołych dni, dobrych ocen w szkole, wszystkiego co najlepsze oraz miłości i dużo 1D :D Rozdział przecudowny. Spełnionych marzeń i obyś całowała się pod jemiołą (haha, przepraszam ale powstrzymać się nie mogłam :D) czekam na kolejny :*
    Karolina :* Pozdrawiam i kocham oraz ściskam z okazji Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej hej!
    Jestem tu nowa (raczej zauważyłaś, ale to tak dla pewności) i postanowiłam, że od tej pory będę pojawiać się tutaj częściej. ;)
    Natrafiłam na bloga przypadkiem, bardzo szczęśliwym przypadkiem. Bardzo zaskoczył mnie pomysł na wykorzystanie postaci Marcela. Zobaczyłam go w bohaterach i od razu stwierdziłam, że tu zostanę na dłużej. :D
    Wgle przeczytałam wszystko od początku i jestem pod wrażeniem ogromnej oryginalności. Gratuluję, ciężko mnie czymś zaskoczyć, ale Tobie się to udało. :)
    Spodziewaj się mnie od teraz częściej :D
    Zapraszam też do siebie :)
    Tak więc do następnego rozdziału. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne! Znalazłam bloga niedawno ale będę się tu często pojawiać!!: 3 Czekam na next.;**

    http://good-or-bad-world.blogspot.com/ zapraszam do mnie.;*

    OdpowiedzUsuń

BARDZO DZIĘKUJĘ ZA KAŻDY KOMENTARZ<3
TO WIELE DLA MNIE ZNACZY :**