Jestem Hope mam 17 lat i pochodzę z Polski. Wnioskując po
moim imieniu można powiedzieć, że jestem silna itp., lecz jest całkiem
odwrotnie. Nie ma takiego dnia, w którym bym nie żałowała, że w ogóle istnieje.
Moje życie to paranoja, niby mam gdzie mieszkać, mam ciotkę, która mnie
traktuje jak córkę, bo moi rodzice nie żyją, ale gdy wychodzę z domu znowu
staje się wrakiem człowieka. Nie mam przyjaciół wszyscy traktują mnie jak kozła
ofiarnego, wyśmiewając się ze mnie dla zabawy…
Coraz częściej myślę o tym jak by było gdyby mnie nie było…-chyba
lepiej.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No to napisałam taki prolog(krótki).
Wiem, że nie mam talentu, ale może komuś się spodobał
pozdrawiam każdego kto to przeczytał :*
bardzo mi się podoba nie mogę doczekać się następnego ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam cię na 2rozdział w my life is to ass
możesz na mnie liczyć jeżeli chodzi o ten blog ;)